- Jak to? Tedzio siedzi?
- Siedział chwilę. Razem z córkom. Aresztowali ich za zakłócanie spokoju w hotelu.
- Krzyczeli z radości, że ktoś go słucha nareszcie?
- Pokłócili się o szmalec. Tedzio dopiero usiadł a rodzina już chce dom.
- Tja… To zupełnie jak w Polsce. Sadzę marchewkę a zbieram od sąsiada bo moją zapiergolili.
No comments:
Post a Comment